""Beast..." jest materialem ostrzejszym i zdecydowanie bardziej metalowym..."/Nehamod/
IKULTURA "Muszą się kapitalnie sprawdzać na żywo..."/Redaktor/
GRIMLORD "ZACMIENIE" (2005)
NBC " To czysta przyjemnosc slyszec jak kapela potrafi ewoluowac..."/Karel/
METAL.PL " Zespól Wie do czego sluza instrumenty, a wokalista ma calkiem niezly glos..."/Nehamod/
GERY.PL " Jest sporo dobrych solówek i przyzwoicie wykorzystane linie wokalne..."/L.Dubaniowski/
METAL CENTRE "Zaczyna sie bardzo ciekawa melodyjna fraza, pelna melodyjnego patosu..."/Gnom/
GONDOLIN "To solidny numer z wlasna atmosfera i charakterem..."/Strati/
METAL RULEZ "Calkiem ciekawie wypada takze spiewajacy po polsku wokalista..."/Prezes/
„Zacmienie” jest drugim demem cd zespolu. Na plycie znajdujemy jedna
pieciominutowa kompozycje. Muzyka zawiera duza dawke energii i mocy.
Charakteru kapeli nadaje równa sekcja rytmiczna i agresywne gitarowe riffy.
Ucieczka od monotonii sa czeste zmiany tempa, dzieki czemu calosc nie dluzy sie.
Generalnie muzyka ciekawa, tylko jest jedno, ale…Wszystko to juz gdzies slyszalem.
Takie granie troche w stylu Faith No More z czasów plyty Angel Dust, ale mniej
energetyczne, no i wokalnie gorsze, bo Mike’a Pattona malo, kto jest w stanie doscignac.
Widac tez fascynacje muzyków Grimlord heavy metalem i klasycznym hard rockiem z lat
siedemdziesiatych, a wszystko doprawione na koncu odrobina art rocka spod znaku
King Crimson. Na razie jeszcze duzo drogi przed nimi. Zapowiada sie ciekawie.
Czekam na pelnowymiarowy krazek.
Adam Palacz. WROCK.PL
Nie bede zanudzac czytelników i w skrócie powiem, ze Grimlord to „naturalna”
kontynuacja wroclawskiej formacji Grimond, tyle, ze w nieco zmienionym skladzie
personalnym. Równiez i sam material, czyli singiel „Zacmienie” rózni sie stylistyka
od tego co moglismy uslyszec chocby na „Nocnej Wizycie”, które to demo mialem okazje
recenzowac. Co ciekawe utwór „Zacmienie” w brzmieniu, które mozna uslyszec na stronie
zespolu zostal zarejestrowany w lipcu 2005 roku. Skad taka rozbieznosc czasowa
zapytacie – nie wiem i przyznam sie, ze po tym, jak posluchalem tego kawalka,
moje zdziwienie jest jeszcze wieksze. No bo, po jakiego grzyba sie pytam, „chowac”
taki numer, jak „Zacmienie”. Calkiem dobra produkcja – widac, ze praca w studio
nie poszla na marne i chlopaki (choc podejrzewam, ze glównie Bartek Zrebiec)
pokazali, ze w skromnych warunkach mozna zrobic cos naprawde interesujacego.
Sama kompozycja utrzymana jest glównie w srednim tempie (choc zdarzaja sie swietne
zwroty „akcji”), z calkiem przyzwoitymi wokalizami, poruszajacymi sie raczej
w nizszych rejestrach, z którymi Bartek radzi sobie stosunkowo dobrze.
Oczywiscie na plus nalezy równiez zaliczyc interesujace partie gitarowe
(od rockowych, az po lekko thrashowe), glównie pare solówek, które zdradzaja
bardzo dobry warsztat ich wykonawcy, czyli… Bartka – po raz kolejny.
Konczac musze przyznac, ze „Zacmienie” przypadlo mi do gustu, ale z ocena
wstrzymam sie do uslyszenia czegos wiecej niz tylko singla – pozostaje wiec
uzbroic wie w cierpliwosc i poczekac na cos wiecej, niz tylko jeden utwór.
autor: Marcin Szlezak
Serwis: Metalheart.pl
GRIMLORD "NOCNA WIZYTA" (2003)
Niespelna 14-sto minutowy material zawiera 3 kompozycje:
Demo bardzo pozytywnie mnie zaskoczylo. Wszystko brzmi krystalicznie czysto, bardzo dobrze zmiksowane,
jakosc nagran jest wrecz idealna. Wszystkie instrumenty brzmia podrecznikowo, ciekawy efekt powoduja instrumenty klawiszowe,
dodaja tej muzyce przestrzeni, polotu i glebi. Na szczególna uwage zasluguja jednak umiejetnosci techniczne gitarzysty,
widac ze edukacja w szkole muzycznej nie poszla na marne. Jego solówki sa soczyste niczym sok swiezego arbuza.
To reszty muzyków nie mam zadnych zastrzezen - znakomity warsztat.
autor: Minister. Black.Emule.GLT.pl
"Nocna Wizyta" to trzyotworowy material obracajacy sie w hard rockowo/heavy metalowej stylistyce,
miejscami ocierajacy sie ze swoimi partiami gitar o thrash metal. Dynamiczne i rytmiczne gitary
wraz ze spora iloscia melodyjnych badz ostrych partii solowych tworza trzon muzyki, wspomagany
przez zrównowazona perkusje i rozbudowane partie basu. Dodatkowymi ozdobnikami sa elementy czystych
gitar i delikatnych, akcentujacych niektóre frazy klawiszy. Na czele instrumentarium stoi wokalista
o delikatnie ochryplej i melodyjnej barwie glosu, spiewajacy w jezyku polskim, co ogólnie nasuwa
asocjacje z NON IRON, TSA, a nawet miejscami z poczatkami TURBO, czy tez CETI. Calosc brzmi lekko
archaicznie, aczkolwiek maniakom pamietajacym lata 80. powinno przypasc do gustu.
autor: Gnom. Born to Die.
Grimlord powstal we Wroclawiu w 1999 roku. Ich muzyka to typowy heavy metal inspirowany dokonaniami Iron Maiden, Metallica,
Mercyful Fate. W 2003 roku nagrali trzy utworowe demo zatytulowane Nocna wizyta. Material nie jest jakis odkrywczy.
Wszystko mozna juz bylo uslyszec w innych kapelach. Nie mniej jednak jest bardzo melodyjny i przyjemnie sie go slucha.
Niewatpliwa tego zasluga sa ciekawe solówki. Najlepszy kawalek jak dla mnie na tym demie to "Miejsce spoczynku".
Interesujacym rozwiazaniem sa partie wokalne. Piosenki spiewane sa po polsku co nie jest typowe w naszym kraju nastawionym
bezkrytycznie na zachód. Glos wokalisty jest przyjemny dla ucha. Generalnie ta demówka jest niezla. Nie jakas rewolucyjna,
ale to po prostu kawalek dobrego heavy metalu. Miejmy nadzieje, ze panowie wykorzystaja swoje atuty na swym
debiutanckim albumie nad którym prace powinny sie zakonczyc juz niedlugo